Lidka

Lidko , od momentu kiedy zobaczyłem Ciebie po raz pierwszy w ciemnym magazynie , od czasu kiedy Twoje oczy powiedziały mi kim jesteś dla mnie , moje uczucie do Ciebie nie zmieniło się ani odrobinę . Zawsze byłaś i jesteś do dziś dnia Tą która stanowi cząstkę mnie samego , nie jest dla mnie ważne co Ty we mnie zobaczyłaś , chociaż jak sama wiesz nie raz się nad tym zastanawiałem , najważniejsze było zawsze tylko to kim Ty jesteś dla mojej osoby . Nigdy nie byłaś jakimś symbolem , pragnieniem małolata czy ucieleśnieniem marzeń erotomana , zawsze widziałem Ciebie jako swojego anioła stróża , bardziej przyjaciela niż kogokolwiek innego , i chociaż od samego początku było dla mnie jasne że nigdy mnie nie zaakceptujesz to jednak nic to dla mnie nie znaczyło . Od samego początku czciłem Twoją osobę jako najpiękniejszy dar niebios , i chociaż bardzo wiele razy nie byłem dla Ciebie ani dobry ani miły wiedziałem że będziesz chroniła mnie nawet przede mną samym , że będziesz wychowywała mnie i uczyła życia jak swoje dziecko . Jesteś przy tym najpiękniejszą kobietą jaką miałem przyjemność widzieć co zawsze było moim marzeniem a jak wiesz marzenia się spełniają . Zapomniałem pomarzyć tylko aby ta piękna kobieta też mnie kochała . Pamiętasz jak bardzo płakałem w wejściu do domu w którym akurat mieszkałaś i żal mi było tego że nie będziesz już nigdy szczęśliwa , że stracisz wszystko co stanowiło dla Ciebie sens i radość życia . Przygarnęłaś mnie pozwalając cieszyć się swoim ciepłem i otaczając mnie swoją troską . Nie zaznałem nigdy czegoś takiego więc nie wiedziałem jak się zachować , nie wiem tego nawet dzisiaj , ale zawsze czułem się przy Tobie jak najszczęśliwsze dziecko w ramionach matki . Że nie byłem tym kto by potrafił dać Ci radość i szczęście wiedziałem też od początku lecz nigdy nie wiedziałem co mogę na to poradzić . Wiedziałem doskonale że będziesz o mnie dbała mimo że nigdy mnie nie będziesz szanowała ani nawet nigdy mnie nie polubisz . Pokazałaś nie raz jak bardzo się starasz abym czuł się coś warty abym nie czuł Twojej obojętności dla mojej osoby ,nie raz dałaś wyraz temu jak bardzo potrafisz się dla mnie poświęcić . Zawsze jednak postępowałaś dokładnie tak jak nasza Wanda , cokolwiek było dla mnie ważne starałaś się to w bardzo delikatny sposób odsuwać ode mnie . Pierwszym bardzo bolesnym tego objawem było wstawienie sobie sztucznego zęba . Niby nie cierpiałaś nie wiem nawet jak bardzo abym tylko nie mógł Cię całować , chociaż doskonale wiedziałaś jak Twoje usta są dla mnie ważne , jak bardzo uwielbiałem całować Ciebie . Powolutku drobnymi uwagami o tym że dostaniesz liszajów i tym podobnymi niedogodnościami odsuwałaś mnie od swojego ciała . Tak zdawałem sobie sprawę że trudno o przyjemność całowania się z kimś komu śmierdzi z ust , komu ślinka cieknie na samą myśl o pocałunku kto w końcu ma kłujący zarost kaleczący Twoją twarz . Wiem też że masz swoje potrzeby w sprawach seksu bo nie raz dałaś tak piękny pokaz swoich namiętności aż mnie dreszcze przechodzą jak sobie jeszcze dzisiaj to przypomnę , niestety to raczej nie ten partner ponieważ moja osoba działa na Ciebie jak zimny prysznic , i nic dziwnego . Drapiące dłonie , śmierdzący oddech , spocony , że już o temperamencie czy rozmiarach nie wspomnę , takie zestawienie studzi największy zapał i rządze . Jeszcze jednym sposobem na uniknięcie tych przykrości było przenoszenie naszych zbliżeń na potem . Piękne słowa że co za często to się znudzi , lub zrobimy to trochę później albo wieczorem , może spróbujemy rano . Dostawałem od tego ciągłego czekania takich migren , że na długi czas przestaliśmy uprawiać seks , dla mnie było to bardzo trudne ale uniknąłem w ten sposób wielu naprawdę silnych migren . Nie wytrzymałem z tym długo , zacząłem tracić kontakt z rzeczywistością , po prostu zaczynało mi odbijać , zacząłem wariować , tracić zmysły . Był też czas kiedy namawiałaś mnie na seks spinając się tak że aż cała robiłaś się sztywna i każda moja próba zbliżenia się do Ciebie wywoływała wielki Twój strach oraz wołanie abym Cię nie połamał . Mogłoby się tak zdarzyć , ponieważ kiedy ruszałem Twoją nogę to ruszałaś się cała aż do głowy włącznie . Zawsze rozumiałem że moja osoba nie pozwala na jakikolwiek zachwyt lub chociażby przelotne podniecenie , ale Twoje obrzydzenie do mojego ciała jest dla mnie trochę krępujące . Obecnie coraz usilniej próbujesz pozbawić mnie ostatniej przyjemności jaka mi została , oglądania Ciebie . Próbujesz za wszelką cenę ograniczyć widoczność tak aby nie oglądać mnie podczas naszych sporadycznych spotkań w łóżku , a jest to już chyba ostatni krok do osunięcia mnie od Twojego łóżka . Ty możesz myśleć o sobie co tylko chcesz lecz dla mnie jesteś nadal ideałem człowieka i najpiękniejszą istotą jaką stworzył Bóg . Ty wolisz smażyć mi kotlety niż być ze mną , robić sałatki niż dać mi siebie , troszczyć się o dom niż pokazywać mi swoje oczy anioła . Nie , nie piszę tego ponieważ myślę o tym tak w tej chwili , ja tak myślę o Tobie przez całe nasze wspólne życie i bardzo często o tych sprawach z Tobą rozmawiam . Nigdy tego nie słuchasz lub raczej nie słyszysz tego co ja mówię a jedynie słyszysz to czego nie mówię . Wszystko co było i jest między nami ja przyjmuję dosłownie , Ty natomiast starasz się dać mi jakieś wskazówki do domyślenia się o co Tobie chodzi . Nigdy nie udało mi się nawet zbliżyć do tego o czym myślałaś , zawsze pojmowałem wszystko na opak co budziło Twoją złość i frustrację . Tak samo Ty próbujesz znaleźć w tym co ja mówię i piszę do Ciebie jakieś podteksty a to wszystko jest bardzo dosłowne , tak jest tu po prostu tak a nie to nie . Mój stosunek do Twojej osoby najlepiej pokarze moje podejście do jedzenia . Twoja kuchnia bardzo mi odpowiada , jak doskonale wiesz , lecz samo jedzenie nic dla mnie nie znaczy , tak jak nieraz jadłem coś przyrządzone przez Ciebie ale bez Twojej przy mnie obecności , co często zdarzało się kiedy mijaliśmy się kiedy pracowałem już tylko na nockach ,  jedzenie takie traci cały smak . Dla mnie to jest równoznaczne z jedzeniem trawy zebranej gdzieś przy wysypisku śmieci , tak smakuje mi jedzenie tu w Niemczech niezależnie czy przygotowywałaś to Ty czy kupię tu w sklepie coś gotowego . Dziwiłaś się nieraz że wolę Twoje jedzenie od mamusinego , działały tu te same sprawy o których pisałem przed chwilą  . To co Ty przygotujesz jest dla mnie najlepszym jedzeniem jakie kiedykolwiek jadłem , i nic tu nie ma z udawania tak ja to czuję nic nie starając się udawać czy sobie wmawiać . Tak to jest i nic na to nie poradzę . Dlaczego nie wytrzymałem tych ciągłych nocek ? Praca w stresie to był najmniejszy problem , brak Ciebie chociaż byłaś tak blisko to przeważyło o wszystkim . Najlepsze momenty naszego życia to chwile kiedy czułaś się zagrożona przez inną kobietę , to właśnie w takich momentach mogłem Ciebie czy to jak ostatnio masować , nie chodzić za Tobą prosząc o seks , oglądać Ciebie , dotykać i chociaż i tak na wiele mi nie pozwalałaś to i tak byłem w takich chwilach najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi . Wiele razy chciałem odejść z domu , nie dlatego żebym nie  chciał być z Tobą ale po to abyś nie musiała się ze mną męczyć . Najczęściej tracisz humor kiedy wchodzę do domu , jeszcze słyszę jaka jesteś wesoła a gdy otworzę drzwi cały Twój nastrój pryska jak bańka mydlana . Chciałbym abyś znalazła sobie kogoś z kim mogłabyś być szczęśliwa . Mój stosunek do Ciebie na pewno by się nie zmienił , jest to tak jak lubię kiedy wychodzisz na jakieś imprezki nie ze mną , wracasz wtedy zupełnie inna . Dla mnie i tak nie masz cierpliwości nawet kiedy masz taki wspaniały humor ale to i tak dla mnie wielka nagroda widzieć Cię taką odmienioną . Zawsze rezygnuję z tego aby się gdzieś zaszyć bo dochodzę do wniosku że Ty i tak zostaniesz sama , bo co powiedzą dzieci , sąsiedzi , co ludzie powiedzą . Miałem już wyliczone za ile byłbym w stanie wyżyć tak żeby zostało dosyć pieniędzy dla Ciebie , miało to być tak że i tak bym starał się wszystkie możliwe pieniądze przesyłać do domu , niezależnie jak by się potoczyło nasze życie . Sam nigdy nie będę mógł liczyć na życie z kimś innym , ponieważ wiem jaki jestem i każda inna kobieta która znalazłaby się obok mnie byłaby tylko dla pieniędzy ( których i tak bym dla niej nie miał ) lub dla żartu . Zresztą to i tak nie miałoby żadnego znaczenia ponieważ i tak skończyłbym sam gdzieś w wynajętym pokoju , jak teraz siedzę . Poważnie biorę pod uwagę możliwość zostania takim kontraktowcem , który przyjeżdża tylko na niektóre święta i wysyła zarobione pieniądze do domu bo sam jest tam tylko balastem sprawiającym same problemy i kłopoty .  Na pewno pomyślałaś że i tak nie zostawię wszystkiego bo jednak mamy dom i samochód . Dom miał być tylko oprawą dla mojej wymarzonej dziewczyny , więc należy całkowicie do Ciebie i powstał jako oprawa dla Twojej urody oraz jako hołd złożony Tobie . Tak jak nie oprawia się diamentu w tombak tak nie wyobrażałem sobie jak Ty mogłabyś mieszkać w gorszych warunkach jak te które sami stworzyliśmy . Wiele nas to kosztowało trudu ale kiedy widzę jak Ciebie cieszy końcowy efekt naszego trudu , jestem szczęśliwy . Lecz dla mnie ten dom nie ma żadnego znaczenia , jeżeli mi nie wierzysz wyprowadź się z niego a zobaczysz jak szybko go sprzedam a pieniądze oddam Tobie . Nie wiem czy pamiętasz jak miałaś się wprowadzić do nas zaraz po ślubie , całą noc skrobałem wtedy ściany i starałem się abyś nie zastała warunków nie godnych Twojej osoby , inna rzecz że wyszło mi to jak wszystko czyli byle jak to jednak zawsze starałem się bardzo . Samochód jest wybrany tak abyś to Ty chciała do niego wsiąść , ja nawet nim nie jeżdżę kiedy mogę iść pieszo , nie myję go ani w nim nie sprzątam kiedy nie masz możliwości jeżdżenia nim . On mnie nie interesuje , jest tylko środkiem do tego abym mógł być szybko przy Tobie , nic poza tym . Sprzedać raczej bym go nie sprzedał ponieważ są jeszcze nasze dziewczyny które mogłyby mnie wzywać .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *